środa, 24 lipca 2013

Miniaturka

Jesteś niemożliwa, Granger

- Jesteś niemożliwa, Granger – zaśmiał się blondyn na widok brunetki siedzącej w salonie usilnie próbującej pomalować lakierem paznokieć małego palca u nogi.
Dziewczyna podskoczyła na jego głos co sprawiło, że zamiast paznokcia pomalowała cały palec. Szybko zakręciła lakier z zamiarem schowania go pod poduchę sofy i złapania najbliższej książki jak gdyby nigdy nic, ale po sekundzie dotarło do niej, że to bezcelowe. Draco Malfoy przyłapał ją na nieudolnej próbie malowania paznokci.
- Co tu robisz? – warknęła odwracając się do chłopaka.
Jednak, gdy tylko spojrzała na niego momentalnie tego pożałowała. Blondyn stał kilka kroków od niej ubrany jedynie w ciemne jeansy. W ręce trzymał zmięty strój do Quidditcha i koszulkę polo. Widocznie nie miał zamiaru jej ubierać w szatni, więc przeparadował cały Hogwart półnago ku uciesze żeńskiej publiczności i jego psychofanek. Kiedy do Hermiony dotarł fakt, że nie odpowiedział jej na pytanie, a ona siedzi i jak głupia wpatruje się w największego wroga i współlokatora zarazem, momentalnie otrząsnęła się.
- Miałeś być na treningu – prychnęła odwracając się z powrotem w stronę kominka i sięgnęła po Proroka Codziennego, by zająć czymś swój wzrok, który dziwnym trafem domagał się ponownego zerknięcia na chłopaka.
- Miałem i byłem. Z resztą to nie twoja sprawa, gdzie chodzę, słoneczko – wycedził i zaśmiał się jednocześnie.
Dziewczyna była święcie przekonana, że na tym da jej spokój i po prostu pójdzie wziąć prysznic. Gdy usłyszała jak otwiera drzwi od łazienki ulżyło jej. Jednak chwilę potem oberwała plastikowym pojemnikiem w głowę. Po kilku sekundach obok niej pojawiło się kolejne opakowanie.
- Zmywacz i waciki – krzyknął z drzwi łazienki – Chyba nie chcesz iść z czerwonym palcem na randkę? Chyba, że to nowa gryfońska moda.
- Zamknij się – odpyskowała, ale on już jej nie słuchał, bo po tych słowach usłyszała lecącą wodę.
Złapała za zmywacz i usunęła lakier z palca. Ponownie zabrała się za malowanie paznokci. Udało jej się osiągnąć w miarę zamierzony efekt. Kiedy zakręcała ponownie lakier z łazienki wyszedł chłopak przepasany ręcznikiem z mokrymi włosami całkowicie ignorując obecność Gryfonki.
- Malfoy ile razy mam cię prosić żebyś nie urządzał mi striptizu w salonie? Przykro mi bardzo, że wspólne mieszkanie ze mną doprowadziło cię do ekshibicjonizmu, ale jeżeli masz już wybierać swoje ofiary to wybieraj inne, bo nie chciałabym rzygać z obrzydzenia przez kilka godzin.
- Ty się lepiej módl, żebym nie powiedział lepiej nikomu co dzieje się z tobą w trakcie burzy – zaśmiał się szyderczo – A poza tym, ciesz się, że możesz mnie podziwiać bez naocznych świadków i ściągania uwagi Bliznowatego i Wieprzleja.
- Marzysz.
- O podziwianiu mnie przez ciebie w ich towarzystwie? Owszem. Chciałbym zobaczyć minę tej Łasicy – parsknął śmiechem Draco.
- Jesteś niemożliwy, Malfoy – warknęła.
- Nie powtarzaj mnie. Wiem, że jestem wzorem do naśladowania, ale moje teksty są opatentowane.
Warknęła jak pies i zebrała swoje rzeczy jednym ruchem ręki. Wściekła ruszyła do swojej sypialni i zatrzasnęła drzwi z hukiem. Rzuciła się na łóżko. Z salonu słyszała cichy śmiech Dracona.

***

Hermiona chodziła na randki bardzo często. Zbyt często jak na nią. Niemal każdego wieczoru wychodziła w nienagannym stanie, a wracała, z dnia na dzień, w coraz gorszym. Rozmazany makijaż, pomięte ubrana, zapach męskich perfum i jej chichoty przyprawiały Draco o wymioty. W głębi duszy wiedział, że jest wściekle zazdrosny, ale nie miał ochoty przyznawać się do tego przed Gryfonką, więc wykorzystywał tylko te sytuacje do wszczęcia różnych kłótni.

***

Draco opierał się o gzyms kominka i beztrosko popalał papierosa kiedy drzwi pokoju jego współlokatorki uchyliły się. Hermiona ubrana była w prostą czarną sukienkę i buty na niskim obcasie. Jej dekolt zdobił czerwony naszyjnik. Miała wieczorowy makijaż i pięknie wymodelowane włosy. Chłopak zauważył również, że ma pomalowane paznokcie obu dłoni na krwistoczerwony kolor.
- Nie pal – warknęła budząc go z transu, w który wprowadziła go swoim wyglądem.
- Po co malowałaś paznokcie u stóp skoro ubrałaś pełne buty? – zapytał odrywając swoją uwagę od jej osoby.
- Zawsze będę je zdjąć – odpowiedziała.
Chłopak uniósł brew na jej słowa. Czyżby potulna Granger miała zamiar dzisiejszego wieczoru pozbyć się większej ilości ubrań? Dopiero po tym geście dziewczyna zrozumiała, że wybujała wyobraźnia Malfoy’a może wprowadzić go w błąd. Mimo to uśmiechnęła się triumfująco i wyszła zostawiając chłopaka przy kominku.
Po jej wyjściu nie mógł zebrać myśli. Miał nadzieję, że do niczego nie dojdzie, ale nigdy nie miał tej pewności. Zaklął pod nosem i wybiegł z dormitorium starając robić się jak najmniej hałasu. Po chwili odnalazł Granger spokojnie spacerującą po korytarzu. Usiadła na jednej z kamiennych ławeczek. Wyraźnie na kogoś czekała. I ten ktoś się pojawił.
Ginny Weasley podeszła do dziewczyny spokojnie i cmoknęła ją w policzek. No, no… Draco nigdy nie spodziewał się po nich innej orientacji seksualnej. Ale z drugiej strony zauważył, że tylko brązowowłosa jest wystrojona. Ruda była ubrana jak normalna uczennica w normalną sobotę. Wtedy zauważył, że Wiewiórka wyciąga rękę i kieruję ją w stronę ust przyjaciółki. No i pięknie. Potter się załamie, gdy dowie się, że obie dziewczyny potajemnie ze sobą romansują. Chwilę! Ruda zaczęła rozmazywać Hermionie szminkę w okolicach ust. Wyjęła różdżkę i skierowała ją w stronę nienagannej sukienki Granger. Materiał pomiął się niesamowicie. Błysnęło kolejne zaklęcie, a policzki Hermiony zaróżowiły się nienaturalnie. Brunetka w tym samym czasie zaczęła rozwalać swoją idealnie ułożoną fryzurę. Zmierzwiła włosy na ile tylko się dało. Sięgnęła do tyłu i zaczęła odpinać zamek sukienki. Gdy była przy połowie zatrzymała się i zsunęła jedno z ramiączek. Na sam koniec rudowłosa wyjęła jakąś fiolkę i popryskała jej zawartością całą Hermionę.
Brunetka wyglądała na zadowoloną. Uścisnęła przyjaciółkę i ruszyła w kierunku podglądającego chłopaka. Szła niebezpiecznie szybko. Blondyn rzucił się biegiem w stronę dormitorium. W ostatniej chwili wbiegł do pokoju i rzucił się na sofę łapiąc po drodze gazetę, którą czytała wcześniej Hermiona. Gdy drzwi otworzyły się ponownie on udał, że z niechęcią podnosi swój wzrok znad gazety.
Dziewczyna wyglądała jakby ktoś pięknie się z nią zabawiał. Dodatkowo chichotała co po chwilę co drażniło chłopaka.
- Nieźle się bawiłaś – stwierdził.
- Nie przeczę. Cormac jest jednak świetnym chłopakiem – powiedziała radośnie i powoli ruszyła w stronę swojego pokoju.
- Długo zapuszczał włosy? – zapytał chłopak powstrzymując śmiech.
- Słucham? – zapytała zdezorientowana Hermiona.
- Czy długo zapuszczał włosy? Bo miał rację, w krótkich rudych wyglądałby jak Wieprzlej.
- O co ci chodzi? – warknęła.
- Od kiedy to robisz? – zaśmiał się.
- Co?!
- Umawiasz się na pseudorandki z Weasley’ówną, która pomaga ci doprowadzić się do takiego stanu.
- Ja… Co?!
- To. Widziałem cię, słoneczko.
Hermiona już miała coś odpyskować, gdy dotarła do niej pewna ważna wiadomość. Draco wszystko widział, więc musiał za nią iść.
- Śledziłeś mnie…
Chłopak nie odpowiedział. Po fakcie zdążył zauważyć, że powiedział za dużo. Po raz pierwszy w jej obecności oblał się kwiecistym rumieńcem.
- Dlaczego…? – zapytała cichutko.
Nie wytrzymał. Wiedział, że i tak wszystko się wydało. Nie było sensu udawać, że mu na niej nie zależy. Zgrabnym skokiem pokonał sofę, na której leżał i podszedł stanowczo do Hermiony. Ujął jej twarz w obie dłonie i pocałował namiętnie. Ku jego zaskoczeniu nie odepchnęła go. Przerwali tylko z braku powietrza. Oparł swoje czoło o jej tak, że mogła oglądać jego piękne niebieskie tęczówki.
- Robiłam to, żeby wzbudzić w tobie zazdrość – wyznała sama nie wiedząc czemu i zarumieniła się.
- Jesteś niemożliwa, Granger – powiedział i ponownie pocałował dziewczynę.

~~~ OGŁOSZENIA PARAFIALNE ~~~

Pierwszą miniaturkę Dramione w całym moim życiu dedykuję Venikowi. Za miłe rozmowy :)
Mam nadzieję, że się podoba. Rozdział już niebawem :D

23 komentarze:

  1. Jaka fajna miniaturka :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww. Lubię takie miniaturki. Są urocze. Mam nadzieję, że napiszesz jeszcze dla nas jakąś :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham :D Liczę na więcej takich ;>
    Chiyo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooch dziękuje! Miniaturka naprawdę świetna, szczególnie to szydzenie jego o burzy :D Ze mnie śmiałby się pewnie tak samo :) Sprytna Mionka, wiedziała jak go uwieść :) Gratuluje pomysłowości i jeszcze raz dzięki! :)
    Venik.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy teraz nagle się za miniaturki wzięli.. To jakieś zagmatwane jest.. xD
    Świetna miniaturka, równie świetna co opowiadanie. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
    Pzdr,
    D.D.

    http://repellomugoletum.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego to ja się nie spodziewałam! Sądziłam, że ona serio chodzi na te randki!
    Miniaturka świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super miniaturka!
    krótka i pomysłowa - brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo przyjemna miniaturka ;)
    Zapraszam: dramione-invisible-love.blogspot.com
    Pozdrawiam,
    ichhassedich :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przecudna miniaturka! ;)
    Ja też myślałam że jednak chodzi na te randki, a tu proszę jaka niespodzianka :>
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :3
    Zapraszam do mnie: droga-do-milosci.blogspot.com/

    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Super miniaturka :D
    Nie spodziewałam się, że te randki są udawane, owszem wiedziałam, że chce wzbudzić zazdrość, ale żeby udawać randki? To się zdziwiłam ;)
    Miniaturka, miniaturką i mimo, że bardzo mi się spodobała, to ja czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jej, świetne <3 Takie przyjemne :)

    http://dramione-jar-of-hearts.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Super miniaturka :-) Czekam na następną :-)
    Mojeminiopowiadania.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaka cudowna miniaturka :D Normalnie mnie to rozwaliło jak Ginny zaczęła "rozwalać" wygląd Hermiony xD haha nadal z tego nie mogę, aż mam łzy w oczach z uciechy xD
    Normalnie przed oczami mam tę całą scenę z Wiewiórką i to jak Draco się... rumieniiiiii :3

    No nieźle Herm sobie poczynała sobie z Dracona, nie powiem, że nie :D
    Cudo ma sto procent a może nawet i więcej :3

    Przy okazji już się nie mogę doczekać rozdziału kolejnego :)

    Powodzenia w dalszym pisaniu i życzę weny ;)

    Pozdrawiam !

    ~ Pure - Blood Princess

    OdpowiedzUsuń
  14. wow, Śliczna miniaturka! Jest taka... słodka ale zarazem rzeczywista :D
    Myślę że nie ma co się rozpisywać, po prostu nieziemsko (jak zwykle)!
    Pozdrawiam,
    Jasmine <3
    http://happiness-comes-unexpected.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaje*ista miniaturka :) Twojego bloga znalazłam niedawno i od razu się zakochałam ! Czekam na nowy rozdział z niecierpliwością. A i zapraszam do siebie :D

    dramione-innahistoria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna miniaturka, i co najważniejsze fajnie się kończy, dramionowato heh ;D Czekam na rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetna miniaturka, świetnie się czyta!
    nie mogę się doczekać nowego rozdziału :D
    http://dramioneslove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzięki za info - wrzucę natychmiast tutaj i na drugiego bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. O ja *,* świetna miniaturka ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. śliczne <3 cudne<3 piękne <3
    - Tula

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo przyjemna miniaturka 😊

    OdpowiedzUsuń
  22. 44 year-old Librarian Valery Gallo, hailing from Madoc enjoys watching movies like Chimes at Midnight (Campanadas a medianoche) and Sailing. Took a trip to Gondwana Rainforests of Australia and drives a Ferrari 275 GTB Alloy. Szczegoly

    OdpowiedzUsuń