Prorok Codzienny
Noc Balu była niezapomniana. Każdy był z niego zadowolony na swój sposób. Kilka godzin po śniadaniu wszyscy zebrali się na błoniach. Dyrektorka ponownie wygłosiła długie przemówienie o poświęceniu wielu ludzi, dzięki któremu świat po wojnie wyglądał kolorowo. Sama chwila odsłonięcia pomnika była zjawiskowa, bo kamień, który stał do tej pory po prostu na środku błoni, stanął w płomieniach. Po kilku sekundach zgasił się, a na jego wyszlifowanej powierzchni pojawiły się nazwiska wielu zmarłych. Od frontu o kamień opierała się tablica wypełniona niezaschniętym jeszcze betonem.
Na tę chwilę czekali nie tylko uczniowie, ale i kilku redaktorów, nie tylko Proroka Codziennego. Złota Trójka sięgnęła po różdżki. Na płycie pojawiły się ich podpisy. Schylili się i odcisnęli swoje dłonie. Błysnęło kilka fleszy. Kiedy Hermiona wstawała, ktoś podał jej rękę. Przyjęła ją niewiele się zastanawiając. Flesze błysnęły ponownie. Zdziwiła się.
Draco natomiast uśmiechał się do niej promiennie i delikatnie gładził jej dłoń zimnym kciukiem.
- Upadłeś na głowę? – krzyczała w swoim dormitorium.
- O co ci chodzi Her? – zapytał lekko rozbawiony jej wybuchową reakcją.
- O co mi chodzi, tak? – dotknęła palcem brody i udała, że się zastanawia – Może chodzi mi o to, że kiedy wstawałam, a ty podałeś mi rękę, błysnęły flesze? Może dlatego, że arystokrata oferuje pomoc szlamie?
- Nie mów tak o sobie – spochmurniał.
- Los płata nam figle. Kiedyś sam tak o mnie mówiłeś – wtrąciła, po czym kontynuowała - Może tym samym wywołałeś aferę w „wyższych sferach”? – przy dwóch ostatnich słowach uniosła obie ręce do góry i nakreśliła w powietrzu cudzysłów.
- Po prostu pokazałem dobre maniery. Pomaganie kobiecie, bez względu na status krwi, jest teraz modne – zaśmiał się.
- To dlaczego nie dałeś zrobić tego Harry’emu albo Ronowi?
- Moja wina, że Potter i Wieprzlej nie są dobrze wychowani? – ponownie zachichotał.
Hermiona nie była w stanie długo ulegać jego czarującemu uśmiechowi. W końcu cała złość opuściła ją, ale nie chcąc przyznać się do błędu wciąż udawała obrażoną. Założyła ręce na piersiach i oznajmiła:
- Idź już. Spotykam się za chwilę z Ginny, a ty… Cóż, trochę za często przebywasz w moim dormitorium.
- To źle? – zapytał.
Kiedy zrozumiała, że czyni jawną aluzję w stosunku do ich wspólnej nocy, zarumieniła się po cebulki włosów. Otrząsnęła się jednak szybko i niemal wypchnęła go przez drzwi na korytarz.
Rudy kot mruknął rozbawiony całą tą sytuacją. Oczywiście nie wiedział, dlaczego jego pani pozbyła się tak sympatycznej osoby z dormitorium, ale sposób, w jaki to zrobiła, bardzo go rozśmieszył. Wskoczył na biurko, wyjątkowo, zawalone książkami. Ułożył się na jednej z nich przy okazji lekko mnąc kartki.
- Krzywołap! – jego właścicielka wrzasnęła, gdy zauważyła, co zrobił.
Kot wylądował na podłodze. Do drzwi rozległo się ciche pukanie. Hermiona otworzyła je. W pokoju zjawiła się Ruda.
- Już sobie wszystko wyjaśniliście? – zapytała rozbawiona.
Hermiona popatrzyła na nią zdziwiona.
- Z Draco – powiedziała, tłumiąc chichot.
- O co ci chodzi…?
- Wczoraj tak nagle zniknęłaś… Wiesz, wolałam nie zastać was w jednoznacznej sytuacji – teraz już się nie hamowała, a całe dormitorium wypełniło się perlistym śmiechem Ginny.
- Jesteś niesamowita, naprawdę – powiedziała Hermiona, kiwając głową z dezaprobatą – Lepiej opowiadaj, co ustaliliście.
Ruda po tych słowach ułożyła w głowie krótkie przemówienie. Zajęło jej kilka minut, zanim wydusiła je z siebie.
- Więc… Wybraliśmy z Harrym wrzesień.
- Dlaczego? Tyle razy mówiłaś mi, że chciałabyś się pobrać w lecie…
- Pan mnie uprzedziła – wyjaśniła, uśmiechając się – Zresztą wrzesień to prawie jeszcze lato.
- Czyli… – zamyśliła się – Pansy i Nott pobierają się w sierpniu, a wy we wrześniu. Daty, potrzebuję dat.
Ruszyła w stronę szafki nocnej i zaczęła ją przegrzebywać.
- Proszę nie mów, że ten twój żałosny kalendarzyk – jęknęła Ginny.
- Nie mówię – powiedziała z uśmiechem Hermiona.
W ręce trzymała lekko zniszczony przez częste używanie kalendarz, gdzie zapisywała dosłownie wszystko, włącznie z pracą domową.
- Dwudziesty piąty sierpnia. Data Pansy i Teo.
- Mhm – mruknęła, a jej pióro zaczęło skrobać po kartkach – A ty i Harry?
- W urodziny Syriusza. Robimy podwójną uroczystość. Trzynasty września.
Pióro ponownie poszło w ruch.
- A kiedy wy? – zapytała Ginny, kiedy Hermiona chowała kalendarzyk.
- Co my?
- No, ty i Draco, Hermiś. Wszyscy czekają na wielkie bum, a tu wielkiego bum nie ma. Nie oświadczył ci się jeszcze?
Hermiona wywróciła oczami. Postanowiła nie przyznawać się do tego co stało się w noc balu.
- Nie chcę publicznych oświadczyn. I on o tym wie. To tak, jak obwiesić się neonami z napisem „zaręczeni”, pójść do jego rodziców i spokojnie opowiadać im o zaręczynach, jakby o tym nie wiedzieli. Sam jego gest dzisiaj był przesadą – zaczęła wyjaśniać nerwowo bawiąc się włosami.
- Wiesz, co jest przesadą? Ty.
- Ech, Gin… Ty nic nie rozumiesz.
- A Harry Potter to nie osoba publiczna?
- Dobrze, ale po was każdy się tego spodziewał. A Draco Malfoy i mugolaczka? Proszę cię. Będzie pośmiewiskiem. Lepiej załatwić to po cichu.
- Jak sobie chcesz – prychnęła – Według mnie powinniście walnąć wielką pompę i wywiesić sobie na balkonie transparent „pocałujcie nas wszyscy w dupę”.
Hermiona zachichotała.
- Ten transparent to nawet niezły pomysł – przyznała brązowowłosa – To jak? Idziemy go wywiesić?
- Miona tylko nie rób niczego głupiego… – zaczął Blaise.
Właśnie takie słowa są jednymi z ostatnich, które człowiek ma zamiar usłyszeć. W ciągu kilku sekund znika cały dobry humor, a mózg zaczyna być podejrzliwy. Wściekłość powoli ogarnia nasze ciało, kiedy zauważamy, co jest przyczyną tego ostrzeżenia.
- JA JĄ CHYBA ZABIJĘ! – wrzasnęła Hermiona tak głośno, że oczy wszystkich uczniów i nauczycieli zwróciły się w jej kierunku.
Chociaż i bez tego krzyku zapewniła sobie sporą widownię. Gniotła z furią najnowszy numer Proroka Codziennego, z którego uśmiechała się do niej blondynka o cwanym uśmieszku, z okularami na nosie.
Damskie podboje
Panna Hermiona Granger (20 l.) niewątpliwie była już na językach wszystkich czarodziejów i czarownic na całym świecie. Jako nastolatka wraz z dwójką najlepszych przyjaciół pokonała Lorda Voldemorta, przynosząc pokój i spokój dla nas, prostych ludzi. Jednakże ta odważna Gryfonka, która powinna być wzorem wszelkich cnót dla młodych dziewcząt w Wielkiej Brytanii, bezceremonialnie obnosi się swoją rozwiązłością.
Po raz pierwszy widziana była kilka lat temu w towarzystwie Harry’ego Pottera (19 l.). Niestety po krótkiej aferze w prasie para rozstała się, a panna Granger nie mogła wytrzymać, że w mediach wszystko tak szybko rozeszło się po kościach. Nie minęły dwa tygodnie, a już została przyuważona z nowym partnerem, Wiktorem Krumem, zawodnikiem bułgarskiej drużyny Quidditcha, który przebywał wówczas w Hogwarcie z okazji Turnieju Trójmagicznego, będąc jego uczestnikiem. Ku wielkiemu zdziwieniu spotykali się aż do końca roku szkolnego, kiedy Wiktor musiał opuścić Wielką Brytanię.
Kolejnym podbojem tej niepozornej dziewczyny był Ronald Weasley (20 l.). Co ciekawe, panna Granger zainteresowała się nim dopiero, kiedy został on otruty oraz „zajęty” przez (Ś.P.) Lavender Brown. Zbieg okoliczności? Cóż, zostawię to waszej opinii. Ronald i Hermiona nie spotykali się oficjalnie aż do roku 1998. Rozstali się jednak rok później, po powrocie do szkoły. Mimo większej ilości nauki z powodu zbliżających się OWTMów, dziewczyna nie przerwała swoich podbojów męskich serc. W tym roku skradła ich aż dwa.
Jako pierwszego pod ostrzał wzięła przystojnego Krukona Alexandra Browna (19 l.) z siódmego roku. Niestety Gryfonka uznała to za przelotny flirt i pozostawiła biednego chłopaka ze złamanym sercem, które skleja teraz Astoria Greengrass.
Następnym celem i zarazem gwoździem programu jest, nie kto inny, ale Dracon Malfoy (19 l.). Arystokrata, który nie tak dawno rozstał się z Juliettą Moore, jest wyjątkowo atrakcyjnym młodzieńcem z pokaźnym skarbcem, mogącym zadowolić niejedną kobietę. Do tej pory niestety nie udało mi się ustalić, czy panna Granger zbałamuciła już pana Malfoy’a, ale na pewno mają się ku sobie. Wczorajszego dnia na uroczystości odsłonięcia Pomnika Poległych arystokrata pomógł wstać Gryfonce po odciśnięciu ręki w pomniku. Po zakończeniu uroczystości wrócili razem do szkoły i kilku świadków mogło potwierdzić, że trzymali się za ręce. Nie mogę również ustalić, czy zadziało się coś pomiędzy nimi w trakcie Balu Zwycięzców, ale jestem w trakcie śledztwa, które, mam nadzieję, zakończy się sukcesem.
Będę śledzić pannę Granger na bieżąco i kiedy tylko znajdę niezbite dowody, potwierdzające niektóre pogłoski, powrócę do was z tym tematem.
Rita Skeeter
Poniżej długiego artykułu na jej temat znajdowało się siedem zdjęć. Pierwsze prezentowało jej obecne zdjęcie, w blond włosach i czerwonej sukience, prawdopodobnie zrobione przez kogoś w trakcie Balu. Pozostałe ukazywały ją obejmującą Harry’ego w trzeciej klasie, zdjęcie Wiktora Kruma, Rona, Alexa i Draco. Każde było podpisane imieniem i nazwiskiem osoby z fotografii oraz datą wykonania zdjęcia. Na samym spodzie strony widniał duży i uderzający w oczy napis:
Hermiona zamknęła oczy, a ręce zdecydowanym ruchem przedarły gazetę na pół.
- Mionka...
Gryfonka zacisnęła pięści, ale spróbowała się opanować. Policzyła w myślach do dziesięciu i powoli wypuściła powietrze z płuc. Następnie otworzyła oczy, rozluźniła ręce i, jak gdyby nigdy nic, usiadła przy stole Gryffindoru.
- To już? – zapytał zdziwiony Harry.
- Co już? – smarując tosta dżemem.
- Twoja wściekłość.
- O nie, chłopaki. To dopiero początek – zaczęła Ginny.
- Ma ktoś ochotę zagłosować na mnie i Draco w plebiscycie na najlepszą parę? - Hermiona uśmiechnęła się tajemniczo.
Na tę chwilę czekali nie tylko uczniowie, ale i kilku redaktorów, nie tylko Proroka Codziennego. Złota Trójka sięgnęła po różdżki. Na płycie pojawiły się ich podpisy. Schylili się i odcisnęli swoje dłonie. Błysnęło kilka fleszy. Kiedy Hermiona wstawała, ktoś podał jej rękę. Przyjęła ją niewiele się zastanawiając. Flesze błysnęły ponownie. Zdziwiła się.
Draco natomiast uśmiechał się do niej promiennie i delikatnie gładził jej dłoń zimnym kciukiem.
***
- Upadłeś na głowę? – krzyczała w swoim dormitorium.
- O co ci chodzi Her? – zapytał lekko rozbawiony jej wybuchową reakcją.
- O co mi chodzi, tak? – dotknęła palcem brody i udała, że się zastanawia – Może chodzi mi o to, że kiedy wstawałam, a ty podałeś mi rękę, błysnęły flesze? Może dlatego, że arystokrata oferuje pomoc szlamie?
- Nie mów tak o sobie – spochmurniał.
- Los płata nam figle. Kiedyś sam tak o mnie mówiłeś – wtrąciła, po czym kontynuowała - Może tym samym wywołałeś aferę w „wyższych sferach”? – przy dwóch ostatnich słowach uniosła obie ręce do góry i nakreśliła w powietrzu cudzysłów.
- Po prostu pokazałem dobre maniery. Pomaganie kobiecie, bez względu na status krwi, jest teraz modne – zaśmiał się.
- To dlaczego nie dałeś zrobić tego Harry’emu albo Ronowi?
- Moja wina, że Potter i Wieprzlej nie są dobrze wychowani? – ponownie zachichotał.
Hermiona nie była w stanie długo ulegać jego czarującemu uśmiechowi. W końcu cała złość opuściła ją, ale nie chcąc przyznać się do błędu wciąż udawała obrażoną. Założyła ręce na piersiach i oznajmiła:
- Idź już. Spotykam się za chwilę z Ginny, a ty… Cóż, trochę za często przebywasz w moim dormitorium.
- To źle? – zapytał.
Kiedy zrozumiała, że czyni jawną aluzję w stosunku do ich wspólnej nocy, zarumieniła się po cebulki włosów. Otrząsnęła się jednak szybko i niemal wypchnęła go przez drzwi na korytarz.
Rudy kot mruknął rozbawiony całą tą sytuacją. Oczywiście nie wiedział, dlaczego jego pani pozbyła się tak sympatycznej osoby z dormitorium, ale sposób, w jaki to zrobiła, bardzo go rozśmieszył. Wskoczył na biurko, wyjątkowo, zawalone książkami. Ułożył się na jednej z nich przy okazji lekko mnąc kartki.
- Krzywołap! – jego właścicielka wrzasnęła, gdy zauważyła, co zrobił.
Kot wylądował na podłodze. Do drzwi rozległo się ciche pukanie. Hermiona otworzyła je. W pokoju zjawiła się Ruda.
- Już sobie wszystko wyjaśniliście? – zapytała rozbawiona.
Hermiona popatrzyła na nią zdziwiona.
- Z Draco – powiedziała, tłumiąc chichot.
- O co ci chodzi…?
- Wczoraj tak nagle zniknęłaś… Wiesz, wolałam nie zastać was w jednoznacznej sytuacji – teraz już się nie hamowała, a całe dormitorium wypełniło się perlistym śmiechem Ginny.
- Jesteś niesamowita, naprawdę – powiedziała Hermiona, kiwając głową z dezaprobatą – Lepiej opowiadaj, co ustaliliście.
Ruda po tych słowach ułożyła w głowie krótkie przemówienie. Zajęło jej kilka minut, zanim wydusiła je z siebie.
- Więc… Wybraliśmy z Harrym wrzesień.
- Dlaczego? Tyle razy mówiłaś mi, że chciałabyś się pobrać w lecie…
- Pan mnie uprzedziła – wyjaśniła, uśmiechając się – Zresztą wrzesień to prawie jeszcze lato.
- Czyli… – zamyśliła się – Pansy i Nott pobierają się w sierpniu, a wy we wrześniu. Daty, potrzebuję dat.
Ruszyła w stronę szafki nocnej i zaczęła ją przegrzebywać.
- Proszę nie mów, że ten twój żałosny kalendarzyk – jęknęła Ginny.
- Nie mówię – powiedziała z uśmiechem Hermiona.
W ręce trzymała lekko zniszczony przez częste używanie kalendarz, gdzie zapisywała dosłownie wszystko, włącznie z pracą domową.
- Dwudziesty piąty sierpnia. Data Pansy i Teo.
- Mhm – mruknęła, a jej pióro zaczęło skrobać po kartkach – A ty i Harry?
- W urodziny Syriusza. Robimy podwójną uroczystość. Trzynasty września.
Pióro ponownie poszło w ruch.
- A kiedy wy? – zapytała Ginny, kiedy Hermiona chowała kalendarzyk.
- Co my?
- No, ty i Draco, Hermiś. Wszyscy czekają na wielkie bum, a tu wielkiego bum nie ma. Nie oświadczył ci się jeszcze?
Hermiona wywróciła oczami. Postanowiła nie przyznawać się do tego co stało się w noc balu.
- Nie chcę publicznych oświadczyn. I on o tym wie. To tak, jak obwiesić się neonami z napisem „zaręczeni”, pójść do jego rodziców i spokojnie opowiadać im o zaręczynach, jakby o tym nie wiedzieli. Sam jego gest dzisiaj był przesadą – zaczęła wyjaśniać nerwowo bawiąc się włosami.
- Wiesz, co jest przesadą? Ty.
- Ech, Gin… Ty nic nie rozumiesz.
- A Harry Potter to nie osoba publiczna?
- Dobrze, ale po was każdy się tego spodziewał. A Draco Malfoy i mugolaczka? Proszę cię. Będzie pośmiewiskiem. Lepiej załatwić to po cichu.
- Jak sobie chcesz – prychnęła – Według mnie powinniście walnąć wielką pompę i wywiesić sobie na balkonie transparent „pocałujcie nas wszyscy w dupę”.
Hermiona zachichotała.
- Ten transparent to nawet niezły pomysł – przyznała brązowowłosa – To jak? Idziemy go wywiesić?
***
- Miona tylko nie rób niczego głupiego… – zaczął Blaise.
Właśnie takie słowa są jednymi z ostatnich, które człowiek ma zamiar usłyszeć. W ciągu kilku sekund znika cały dobry humor, a mózg zaczyna być podejrzliwy. Wściekłość powoli ogarnia nasze ciało, kiedy zauważamy, co jest przyczyną tego ostrzeżenia.
- JA JĄ CHYBA ZABIJĘ! – wrzasnęła Hermiona tak głośno, że oczy wszystkich uczniów i nauczycieli zwróciły się w jej kierunku.
Chociaż i bez tego krzyku zapewniła sobie sporą widownię. Gniotła z furią najnowszy numer Proroka Codziennego, z którego uśmiechała się do niej blondynka o cwanym uśmieszku, z okularami na nosie.
Damskie podboje
Panna Hermiona Granger (20 l.) niewątpliwie była już na językach wszystkich czarodziejów i czarownic na całym świecie. Jako nastolatka wraz z dwójką najlepszych przyjaciół pokonała Lorda Voldemorta, przynosząc pokój i spokój dla nas, prostych ludzi. Jednakże ta odważna Gryfonka, która powinna być wzorem wszelkich cnót dla młodych dziewcząt w Wielkiej Brytanii, bezceremonialnie obnosi się swoją rozwiązłością.
Po raz pierwszy widziana była kilka lat temu w towarzystwie Harry’ego Pottera (19 l.). Niestety po krótkiej aferze w prasie para rozstała się, a panna Granger nie mogła wytrzymać, że w mediach wszystko tak szybko rozeszło się po kościach. Nie minęły dwa tygodnie, a już została przyuważona z nowym partnerem, Wiktorem Krumem, zawodnikiem bułgarskiej drużyny Quidditcha, który przebywał wówczas w Hogwarcie z okazji Turnieju Trójmagicznego, będąc jego uczestnikiem. Ku wielkiemu zdziwieniu spotykali się aż do końca roku szkolnego, kiedy Wiktor musiał opuścić Wielką Brytanię.
Kolejnym podbojem tej niepozornej dziewczyny był Ronald Weasley (20 l.). Co ciekawe, panna Granger zainteresowała się nim dopiero, kiedy został on otruty oraz „zajęty” przez (Ś.P.) Lavender Brown. Zbieg okoliczności? Cóż, zostawię to waszej opinii. Ronald i Hermiona nie spotykali się oficjalnie aż do roku 1998. Rozstali się jednak rok później, po powrocie do szkoły. Mimo większej ilości nauki z powodu zbliżających się OWTMów, dziewczyna nie przerwała swoich podbojów męskich serc. W tym roku skradła ich aż dwa.
Jako pierwszego pod ostrzał wzięła przystojnego Krukona Alexandra Browna (19 l.) z siódmego roku. Niestety Gryfonka uznała to za przelotny flirt i pozostawiła biednego chłopaka ze złamanym sercem, które skleja teraz Astoria Greengrass.
Następnym celem i zarazem gwoździem programu jest, nie kto inny, ale Dracon Malfoy (19 l.). Arystokrata, który nie tak dawno rozstał się z Juliettą Moore, jest wyjątkowo atrakcyjnym młodzieńcem z pokaźnym skarbcem, mogącym zadowolić niejedną kobietę. Do tej pory niestety nie udało mi się ustalić, czy panna Granger zbałamuciła już pana Malfoy’a, ale na pewno mają się ku sobie. Wczorajszego dnia na uroczystości odsłonięcia Pomnika Poległych arystokrata pomógł wstać Gryfonce po odciśnięciu ręki w pomniku. Po zakończeniu uroczystości wrócili razem do szkoły i kilku świadków mogło potwierdzić, że trzymali się za ręce. Nie mogę również ustalić, czy zadziało się coś pomiędzy nimi w trakcie Balu Zwycięzców, ale jestem w trakcie śledztwa, które, mam nadzieję, zakończy się sukcesem.
Będę śledzić pannę Granger na bieżąco i kiedy tylko znajdę niezbite dowody, potwierdzające niektóre pogłoski, powrócę do was z tym tematem.
Rita Skeeter
Poniżej długiego artykułu na jej temat znajdowało się siedem zdjęć. Pierwsze prezentowało jej obecne zdjęcie, w blond włosach i czerwonej sukience, prawdopodobnie zrobione przez kogoś w trakcie Balu. Pozostałe ukazywały ją obejmującą Harry’ego w trzeciej klasie, zdjęcie Wiktora Kruma, Rona, Alexa i Draco. Każde było podpisane imieniem i nazwiskiem osoby z fotografii oraz datą wykonania zdjęcia. Na samym spodzie strony widniał duży i uderzający w oczy napis:
WYBIERZ NAJLEPSZĄ PARĘ! Z KIM POWINNA BYĆ HERMIONA GRANGER? PISZ DO NASZEJ REDAKCJI! WYNIKI PRZEDSTAWIMY ZA TYDZIEŃ.
Hermiona zamknęła oczy, a ręce zdecydowanym ruchem przedarły gazetę na pół.
- Mionka...
Gryfonka zacisnęła pięści, ale spróbowała się opanować. Policzyła w myślach do dziesięciu i powoli wypuściła powietrze z płuc. Następnie otworzyła oczy, rozluźniła ręce i, jak gdyby nigdy nic, usiadła przy stole Gryffindoru.
- To już? – zapytał zdziwiony Harry.
- Co już? – smarując tosta dżemem.
- Twoja wściekłość.
- O nie, chłopaki. To dopiero początek – zaczęła Ginny.
- Ma ktoś ochotę zagłosować na mnie i Draco w plebiscycie na najlepszą parę? - Hermiona uśmiechnęła się tajemniczo.
~~~ OGŁOSZENIA PARAFIALNE ~~~
Cześć, cześć i czołem. Pytacie skąd się wziąłem. Jestem wesoły Romek!
A tak serio. Boże, minął tydzień od dodania ostatniego rozdziału :O Szybko zleciało. Może to przez urodziny mojej psinki, powrót do domu i wyczekiwanie na kolejny wyjazd. Właśnie, kolejny wyjazd. Opuszczam was na kolejny tydzień, a 31 sierpnia i 1 września również jestem poza domem. Nie chciałabym mówić, że to ostatni rozdział w lecie, ale chyba niestety MOŻE tak być. Postaram się, żeby 30 był jeszcze letni, ale nic nie obiecuję.
Po wakacjach zaczynam trzecią klasę gimnazjum i walkę na śmierć i życie o dobre oceny, żeby dostać się do dobrego liceum. Uprzedzam z góry, że rozdziały mogę dodawać naprawdę rzadko, ale postaram się nie rzadziej niż jeden na tydzień/dwa tygodnie. Oczywiście mogą być wyjątki, o których będę uprzedzać.
Póki co mówię Wam dobranoc i cieszcie się ostatnimi dniami wakacji :D Do przeczytania potworki.
Buziaki,
E.
Jest dodalas rozdzialek ;DDD
OdpowiedzUsuńSwietny jak zawsze ;3
Dzieki :)
UsuńGenialny rozdział! Naprawdę nie wiem skąd bierzesz inspirację, ale szczerze zazdroszczę. Twoje opowiadanie jest bardzo oryginalne! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział!
Odiumortis.
Danke schön :D
UsuńRozdział super !!! Czekam na następny!!!
OdpowiedzUsuńmojeminiopowiadania.blogspot.com
Dzieki wielkie :D
UsuńRozdział jest oczywiście genialny :) Coś czuje, że Miona ma już jakiś genialny plan w tej swojej mądrej główce :D
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić, życzę weny i udanego wyjazdu :)
http://dramiona-la-fin-de-la-vie.blogspot.com/
Ma ma ;D Dzieki wielkie, wyjazd faktycznie bardzo udany. Szkoda mi, ze jutro wracam, ale stesknilam sie za polska klawiatura, pisaniem i moim psiakiem :D
UsuńRozdział jest super.
OdpowiedzUsuńA Rita przeszła samą siebie. Jak Hermione upokorzyła w gazecie.
Ciekawe co planuje Her .
Nie mogę się doczekać oświadczyn :).
Czekam na następny ,
Crucia
Rita zawsze przechodzi sama siebie xd A Herm jak na inteligentna osobe planuje cos ciekawego ;D
UsuńAle wesoły rozdział! Uśmiałam się... ;-)
OdpowiedzUsuńTu jest tyle fajnych wydarzeń, że nie będę o nich tu opowiadać,
ale powiem że to jest z fajniejszych notek na wszechświecie :D
buziaki!
dramione-sztuka-malzenstwa.blogspot.com
Dzieki wielkie :)
UsuńMuszę przyznać, że pomysł na najlepszą parę mnie rozwalił.:) Rozdział jest zajebisty, gratuluję pomysłu.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
la_tua_cantante_
www.amor-deliria-nervosa-dramione.blogspot.com
Dzieki ;D
UsuńDość krótki rozdział. Nim dobrze się rozsiadłam przy biurku, to dobiegł on już końca.. Cóż zdarza się :). Jeśli zaś chodzi o wątek Rity to bardzo mnie on rozbawił. A od kiedy to z Dracona taki dżentelmen goniący za modą? :>
OdpowiedzUsuńZdecydowanie Twoje opowiadania wyróżnia się oryginalnością.
Pozdrawiam, Lady Spark
[wczorajszy-sen.blogspot.com]
Wiem, wiem :c Jak nizej wyjasnialam w komentarzach, Word plata mi figle :c Rita i jej watek bedzie dosyc krotki, ale dosadny :D Her Draco jest slodziaszne to czemu Draco nie moze podarzac za moda? xD
UsuńDzieki wielkie i rowniez pozdrawiam.
Ta Skeeter jest taka denerwują, że grrrrrr. Lubię tajemniczą Herm, ciekawe, czy ma jakiś plan :>
OdpowiedzUsuńA.S.
A kiedy Skeeter nie byla denerwujaca? xd Ma, ma ;D
UsuńŚwietny rozdział. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuń(http://dracoihermionainaczej.blogspot.com/)
Dzieki :D
UsuńHa ha świetny rozdział, no nie mogę :D
OdpowiedzUsuńStrasznie spodobał mi się ten artykuł, ale i również zirytował, najwidoczniej ta Skeeter nawet tu nie daję Herm spokoju :P
I jeszcze ten ostatni tekst Herm :D Rozwalił mnie, jaką ona jak na razie jest oazą spokoju :P Już widzę jak pazurki wychodzą na wierzch ^.- :P
Już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału <3
Co do trzeciej gimnazjum, życzę powodzenia na egzaminach :) Wiem że za wcześnie, ale wolę dmuchać na zimno xD Obyście nie mieli takiej "niespodzianki" jak my : kuliśmy o rozprawce, a pojawiła się charakterystyka... o.O Zonk totalny ! >.<
Pozdrawiam i życzę weny ! :)
~ Pure - Blood Princess
P.S. - Rany... nie poznaje siebie ostatnio. Krótki koment xD
Oj no Skeeter zawsze byla cholera, wiec i tu bedzie cholera xD A o Hermis nie ma co sie martwic... Lwy maja duze pazurki ;D
UsuńStrasznie boje sie tych egzaminow... Strasza co krok az czlowiek nerwicy moze dostac.
Buziaczki :*
Aż tak strasznie nie jest...
UsuńCo ja gadam, trzęsłam portkami ze strachu xD
Ale tak było ze mną... po tych egzaminach czułam niewyobrażalną ulgę, bo w końcu wszystko się skończyło.
Tak czy siak, będę trzymała kciuki :)
hehe świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńA i te daty 25.08 to także dzień mojego ślubu :)
Hah, jak sie zgralo :D Pamietam, ze wybieralam calkowicie losowo tzn kalendarz komputerowy -> rok 2000 -> sierpien 2000 -> jakis weekend/piatek pod koniec miesiaca xd
UsuńHahahha rozwalił mnie ten rozdział :) Artykuł, Rita przeszłą samą siebie.... a pomysł na najlepszą parę :D Rozumiem cię w pełni jeżeli chodzi o rok szkolny, mam to samo xD masakra się szykuje..... no cóż nie zanudzam :) mam nadzieję, że zajrzysz na moj blog ron-hermiona-draco-dramione.blogspot.com Serdecznie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Lili :D
Zobacze na pewno. Wiem, ze tak obiecuje i obiecuje, a potem nic po sobie nie zostawiam, ale na serio mam malo czasu :C Rok szkolny mnie goni, a ja jeszcze nie zrobilam gryfonskiego krawatu na rozpoczecie :/
UsuńŚwietny rozdział, jak zwykle ;3 Tylko krótki ;(
OdpowiedzUsuńRozwaliła mnie Ginn z tym jej pomysłem na transparent „pocałujcie nas wszyscy w dupę” xD Jak to przeczytałam to parsknęłam na cały pokój. Dobrze, że byłam sama xD
Mionka powinna wysłać bardzo ciekawy list do redakcji Proroka, tak jak obiecała. Skoro ona wie o tym, że Skeeter jest animagiem, to czemu ma to zachować dla siebie? :D
Ja osobiście głosowałabym na Dramione ;3 Ciekawe, co knuje Herm?
Powodzenia w klasie 3. Ja sama idę do pierwszej xD Jakie liceum masz na oku?
Wiem, ze krotki. Jakos tak wyszlo xd Word wskazuje mi pelne 5 stron, ale mysle sobie dopisze do 6. Wklejam, publikuje i dziwnie malo tych stron... Sprawdzam w nowym dokumencie Worda i wychodzi 4 i pol. Komputer mnie oszukuje ;c Knuje cos ciekawego i bystrego :D Powodzenia w gimnazjum, nie jest za ciekawie xd Ciesze sie, ze to ostatnia klasa. A co do liceum - haha ja bede wybierac gdzies w zimie xd nie mam zielonego pojecia xd
UsuńJa z chęcią na nich zagłosuje!! Hermiona i Draco górą!! W sumie ciekawe jaki chytry plan wymyśliła nasza panna granger. Czekam na następną notkę
OdpowiedzUsuń~arurka
Panna Granger zastosuje zasade "kto mieczem wojuje ten od miecza ginie". Wiecej nie zdradze :D
UsuńJa głosuję na Draco i Herm! ;D
OdpowiedzUsuńŚwietna notka, nasza Hermionka ma plan, ciekawe jaki?
Czekam na następny
Dzieki ;D Mionka ma ciekawy plan. Mysle, ze sie spodoba :D
Usuńhttp://hogwart-diary.blogspot.com/ - zapraszam to krótki początek ale może cię zainteresuje ;)
UsuńNo muszę przyznać, że bardzo mnie ciekawi co też nasza Miona wymyśliła... Nie mogę się doczekać!! Szkoda tylko, że tak długo Cię nie będzie!!! :'( Pozdrawiam i życzę weny.
OdpowiedzUsuńBlumelinda
Wymyslila cos ciekawego ;D Rowniez pozdrawiam.
UsuńHehehe. Plebiscyt ha najlepsza pare ^^ zaglosowalabym na nich :D szkoda, ze nie wywiesila jednak transparentu na balkonie xdd Skeeter chyba nie ma co w domu robic, ze wymysla takie bzdury. Miona i harry? Miona i alex? Cos sobie tego nie wyobrazam. Mam nadzieje, ze niedlugo dodasz nn. I powodzenia w walce ze zlymi nauczycielami ;D
OdpowiedzUsuńxoxo,
patkaza *.*
Kto by na nich nie glosowal? :) Miona i Harry wzieli sie z Czary Ognia - byl taki fragmencik :D Miona i Alex - fuuuu xd NN bedzie jakos pod koniec sierpnia/poczatek wrzesnia. Wracam dopiero 28 sierpnia. Dzieki za powodzenia, przydadza sie xd
UsuńOooo jesteś w moim wieku. Nie martw się, wiem co czujesz. A rozdział świetny, co tu więcej mówić. Rity Skeeter wprost nienawidzę. Wstrętna baba! No i niech się DRaco już Mionie oświadczy nooo!
OdpowiedzUsuń+ jeżeli znajdziesz czas u mnie pojawił się 2 i 3 rozdział. Zapraszam :) http://dramione-always-and-forever.blogspot.com/
Zerkne, zerkne i zostawie komentarz, ale najpierw musze wszystkie blogi poukladac xd Nie wiem co czytalam juz, a co nie. Wkurza to troche xd Jak juz mowilam oswiadczyny beda i wcale nie tak pozno :D
Usuńprzestaje cie lubić... coraz rzadziej te rozdziały i juz sie czekac odechciewa. a trzecia gimbaza to nic strasznego i tak poprawiac oceny bedziesz dopiero pod koniec roku tak jak wszyscy...
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo, ze mam wieksze aspiracje od ogolu i chce dostac sie do dobrej szkoly, a nie byle jakiej. Jezeli "juz sie czekac odechciewa" to jest taki magiczny kwadracik w prawym gornym rogu. Ma czerwony kolorek i bialy "iksik". O ile mi wiadomo chetnie czyta bloga i akceptuje moj grafik az 64 osoby, wiec... Nie zatrzymuje cie.
Usuńspoko. bo jeśli ktoś sobie radzi to z każdej szkoły sie wybije.. w gimnazjum nie radzą sobie tylko debile i ci co nie chcą sobie radzić i nie rób z tego katastrofy bo na maturze się zesrasz przy takim podejściu-.-
UsuńMoje podejscie to moja sprawa. W stolicy wcale latwo nie jest sie wybic do dobrego liceum.
UsuńSorry zapomniałam, że tylko ty jestes z Wawy, tylko ty jestes w gimbazie i tylko ty chcesz sie dostac do liceum. Zaskocze cie stolica ma więcej mieszkańców i nie mów mi o poziomie tutaj bo doskonale wiem jaki on jest... A twoje oceny gówno zmienią i tak liczy się egzamin... No ale przecież, żeby zdać egzamin trzeba choć troche ogarniać... ale tego już się w pół roku nie ogarnie . pozdrawiam
UsuńJezu jak masz kłopot z tym, że chcę dostać dodatkowe punkty za średnią to wyjdź -.-
UsuńHej!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak długo nie komentowałam, ale jak się trochę zagubiłam z rozdziałami to nie nadążałam.. ;/
Rozdział - jak zwykle - świetny. Wkurza mnie ta sprawa ze Skeeter, mogłaby dać Mionie spokój. Taki z niej wredny babsztyl, że normalnie nie mogę. -.-
xoxo
Sakura
http://tragic--magic.blogspot.com/
Dzięki wielkie :) Rita zawsze taka była, więc czego się po niej spodziewać?
UsuńJestem wielce zasmucona, że dopiero teraz trafiłam na Twojego bloga, ale zawsze lepiej późno niż nigdy ;)
OdpowiedzUsuńMimo, że miłość Draco i Hermiony nie jest, aż tak skomplikowana jak w innych opowiadaniach to i tak jest tu ciekawie. On stara się pokazać, że na prawdę mu na niej zależy czyli oświadczyć się, a ona mu to uniemożliwia. Czasem mam ochotę trzepnąć Hermionę po głowie 'Historią Hogwartu' ;)
Z niecierpliwością czekam na to jak wyjaśni się sprawa z Ritą. Na serio jestem bardzo ciekawa!
Życzę weny i pozdrawiam,
Pożoga
PS Pomimo tego, że wygląd bloga utrzymany jest w odcieniach różu (koloru, którego nienawidzę) bardzo mi się podoba. No i pasuje do samej historii :)
Kto, by nie chciał jej walić książkami po głowie, no nie? :D Dzięki za wszystkie pochwały.
UsuńPozdrawiam również i liczę, że zostaniesz z nami do końca.
E.
Wait, wait, wait.... TO JA JESZCZE TEGO NIE SKOMENTOWAŁAM?!
OdpowiedzUsuńPanie, wybacz mi, strzelę sobie auto-cruciatusa, a ty odpuścisz mi moje winy, amen.
Mionka jest głupia! Kto by nie chciał publicznych oświadczyn z takim smakowitym kąskiem, jakim jest Draco Smok Malfoy? No kto?! Odpowiedź brzmi - nikt przy zdrowych zmysłach. Ale z Herm zawsze było coś nie tak, więc darujmy to lekkie zboczenie.
A tak w ogóle mam pytanie... Jakim, na Salazara, cudem, oni mają 19-20 lat i są w Hogwarcie?:o
Mniejsza. Mogę być głupia....znaczy jestem.
Artykuł Rity mnie totalnie rozbroił! Czytałam go, wyobrażając sobie jak Skeeter gryzie to zielone pióro, fu. Nie polecam takich fantazji przy jedzeniu.
PLEBISCYT? Hahahah, dobre :D
WSZYSCY GŁOSUJEMY NA MIONKĘ I DRACZE, JASNE?
Chociaż....Granger mnie zaintrygowała... le dziki plan panny Hermiony-Co-Smoka-Poskromiła-Granger na zemstę na Ricie-Co-Świeci-Debilizmem-Skeeter? Sound's okay :D
Piszże następny rozdział, bo Twoja Lośka zejdzie na niedosyt i tyle dobrego mieć będziesz.
Jeszcze ostatni skłon w stronę Salazara i żegnam się z wami czule, obsmarowując czerwoną szminką wasze policzki.
Całusy, Expectuś!
I nie zmuszaj Lośki, żeby użyła zaklęcia niewybaczalnego przeciwko Tobie, kochanie!
Loca Zabb.
Brawo za 777, prawie szatański komentarz xD
UsuńMionka nie jest głupia, sama bym tak postąpiła, lol :D Co do ich wieku - policz sobie. W 1998 skończyła się Bitwa o Hogwart. W Her Draco odbudowa zamku trwała rok i kilka miesięcy (do września), więc z 1998 zrobił się 1999. Przypominam, że jest maj, więc już jest rok 2000. Miona urodziła się we wrześniu 1979, Harry w lipcu 1980, Dracze w czerwcu 1980. Więc Miona ma 20 lat, Harry 19, a Dracze również 19. Po prostu wszyscy wrócili na rok, który został nieuznany przez Ministerstwo (kto normalny uznawałby rok pod pieczą śmierciożerców?).
Oczywiście, że wszyscy będą głosować na Draczone :D A co do twoich określeń - wczoraj jak to czytałam dostałam ataku śmiechu xD Rozdział będzie może dziś, ale nie obiecuję, bo wbija do mnie przyjaciółka.
Buźka.
Niemalże szatański, bo ja jestem zawsze normalna inaczej :D
UsuńSorry, jestę idiotę, nie policzyłam xD
Moje określenia, jestem taka zabawna, buahahah :')
Dodawaj rozdział, bicza <3
Lośka.
Heyy ;D Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger ;D
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na stronie :http://www.dramione-invisible-love.blogspot.com/
Zapraszamy ;*
Nie mogę się już doczekać nowego rozdziału!! Nie katuj mnie więcej :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam to opowiadanie, swietne opisy, humor malfoya i zabiniego. lubie to, ze nie ma za duzo rona i za to jaka jest miona. tylko nie rozumiem jak moglas z miony zrobic blondynke :) znaczy, to twoja koncepcja i ja to rozumiem, jednak ja ciagle wyobrazam ja sobie jako szatynke :)
OdpowiedzUsuńPS: KIEDY WIELKI DZIEŃ?! :) - fragleesiik
W tym rozdziale Miona to już brunetka ;) Ona była blondynką jednorazowo ^^
UsuńUffff ! :) co do brunetek, szatynek, zawsze mi sie myli jaki to kolor -.-
UsuńSpoko, mi też :D Do tej pory nie wiem czy mówię poprawnie xd
UsuńPrzeczytałam i skomentowałam wszystko! I ze spokojnym sercem dodaję Cię do polecanych na moim blogu!
OdpowiedzUsuń-------
clover.
http://hgranger-dmalfoy.blogspot.com/
HAHAHAHAH leże i nie wstaje xd Rita rządzi ♥
OdpowiedzUsuńRita jedzie po bandzie :) gdybym była Mioną to dawno bym ją zabiła :D no, jestem ciekawa co też wymyślisz następnego
OdpowiedzUsuń- Tula